Siatkarscy kibice, którzy w minioną sobotę przybyli do hali przy ul. Młyńskiej w Krotoszynie, z pewnością nie byli zawiedzeni. Seniorzy ROsmosis-Wawrzyniak KKS Astra Krotoszyn odnieśli, swoje pierwsze w tym sezonie, zwycięstwo przed własną publicznością.
To było w sumie drugie zwycięstwo krotoszynian w tegorocznych rozgrywkach. Tym razem wyższość podopiecznych Tobiasza Kubickiego musiał uznać zespół LUKS Wilki Wilczyn. Ekipa ROsmosis-Wawrzyniak KKS Astra Krotoszyn od początku dominowała na boisku, czego efektem jest zasłużone zwycięstwo 3:0.
W krotoszyńskim zespole zadebiutował przyjmujący Kacper Kostka. Swój występ może uznać za bardzo udany.
ROsmosis-Wawrzyniak KKS Astra Krotoszyn - LUKS Wilki Wilczyn
3:0 (25:19, 25:21, 25:21)
Skład krotoszynian: S. Urbaniak, T. Florczyk, D. Pomirski, P. Czwojdziński, D. Binkowski, K. Kostka, M. Kostka, H. Kaczmarek, P. Wałęsiak, W. Kossmann, D. Król, T. Kurek, K. Wawrzyniak, W. Wałęsiak. Trener: T. Kubicki.
Tabela III ligi mężczyzn, grupa 2

* źródło: WZPS
Kolejny mecz krotoszynianie zagrają 12 listopada na wyjeździe, z liderem grupy Tarnovią Volleyball Tarnowo Podgórne. Tym samym rozpocznie się runda rewanżowa rozgrywek.
Komentarze po spotkaniu:
Kacper Kostka, przyjmujący ROsmosis-Wawrzyniak KKS Astra Krotoszyn
Bardzo cieszę się z naszej dzisiejszej wygranej. Mam nadzieje, że wynik tego meczu zmotywuje nas do jeszcze większej pracy na treningach i na kolejnym spotkaniu zaprezentujemy się równie dobrze, a może nawet lepiej. Jestem zadowolony, że mogłem dołączyć do Astry i że od tej pory będę mógł reprezentować ten klub. Chce podziękować chłopakom z dyżurny za miłe przyjęcie i oczywiście wspaniałym kibicom za doping. Bądźcie z nami na kolejnych meczach. Do zobaczenia!
Tobiasz Kubicki, trener ROsmosis-Wawrzyniak KKS Astra Krotoszyn
W końcu mogliśmy cieszyć się wygraną przed własną publicznością! Zagraliśmy dobry mecz. Przede wszystkim cieszy mnie powtarzalność zagrywki i mądre decyzje w ataku. W poprzednich meczach bywało, że chcieliśmy zdobyć punkt z każdej piłki, co oczywiście jest niemożliwe. W sobotnim starciu było inaczej. Widzieliśmy, że rywal sam popełnia dużo błędów, wiec zamiast niepotrzebnie ryzykować zagraliśmy zachowawczo, by to oni się mylili. Przyniosło to zamierzony efekt. Cieszy mnie też, że zawodnicy coraz lepiej czytają grę przeciwnika z poziomu boiska. Widać też, że z biegiem czasu nasza drużyna jest coraz bardziej zgrana, co otwiera nam nowe możliwości w rozgrywaniu akcji na kolejne mecze.
Niestety, na początku meczu delikatnej kontuzji doznał Wiktor Kossmann, co uniemożliwiło mu kontynuowanie spotkania, natomiast mamy 2 tygodnie do następnego meczu i jesteśmy przekonani, że kapitan wróci do pełni sił.
Siatkówka to gra zespołowa i oczywiście jestem dumny z wszystkich chłopaków, natomiast na szczególne wyróżnienie po tym meczu zasługuje Kacper Kostka, dla którego był to debiut w niebiesko-białych barwach.
Znamy się z Kostkiem, można powiedzieć, od dziecka. Graliśmy wiele lat w jednej drużynie, znam jego styl gry i wiedziałem, że idealnie wkomponuje się w moją wizję budowania zespołu.
Kończymy pierwszą rundę na 4 miejscu w grupie. Nie jest to zły wynik, natomiast mamy na celu wspiąć się w tabeli nieco wyżej. Przed nami runda rewanżowa, którą rozpoczniemy 12 listopada od wyjazdu do Tarnowa Podgórnego.
Dziękuje za doping wszystkim kibicom. Kolejny raz nie zawiedliście nas z frekwencją. Obiecuję, że to nie ostatnie zwycięstwo, które przyszło nam razem świętować na Młyńskiej!