To pokłosie niewywiązania się z obietnic podwyżek przez ministra zdrowia, a także braku odpowiedzi na pismo z 20 września wystosowane do dyrekcji SPZOZ w Krotoszynie przez tutejszy Zarząd Terenowej Organizacji Związkowej nr 89 Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pracowników Diagnostyki Medycznej i Fizjoterapii. Podobne trafiło także do starosty krotoszyńskiego. W piśmie związek zwrócił się z prośbą o podjęcie szybkich działań zmierzających do wzrostu wynagrodzenia zasadniczego o 1500 zł dla techników RTG, fizjoterapeutów, techników i diagnostów analityki medycznej. Obecnie wynagrodzenie dla tych grup wynosi ok. 2 tys. zł brutto.
Wczoraj związek wystosował kolejne pismo do dyrekcji SPZOZ, starosty oraz Rady Powiatu. W nim zawarto m.in. informację o możliwości rozpoczęcia protestu przez wspomniane grupy zawodowe w szpitalu. To nastąpiło właśnie dziś.
- Protest nie jest przeciw pacjentom, ale musimy zostać zauważeni. Jesteśmy pomijani przez władzę rządzącą w podwyżkach. Pogłębia się różnica w zarobkach pomiędzy nami, a wynagrodzeniami lekarzy, pielęgniarek czy ratowników medycznych - mówi Mariola Rękosiewicz, przewodnicząca Zarządu Terenowej Organizacji Związkowej nr 89 Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pracowników Diagnostyki Medycznej i Fizjoterapii przy SPZOZ w Krotoszynie. - Oczywiście mamy na uwadze i dziękujemy dyrekcji szpitala za dodatek do wynagrodzenia, który został wynegocjowany od 1 kwietnia na poziomie 400-450 zł. Obecnie zgodnie z zawartym porozumieniem dodatki wahają się w przedziale 270-300 zł brutto - dodaje M. Rękosiewicz.
Protest w krotoszyńskim szpitalu wspomnianych grup zawodowych będzie polegał na skrupulatnym przestrzeganiu procedur (tzw. strajk włoski). To może spowodować utrudnienia w dostępie do badań diagnostycznych i zabiegów rehabilitacyjnych. - Wszystkie zabiegi i czynności związane z ratowaniem życia będą niezwłocznie wykonywane - uspokaja M. Rękosiewicz. Brane jest także pod uwagę godzinne wstrzymanie pracy.
Akcja w obecnej formie potrwa do końca przyszłego tygodnia. To jak się rozwinie lub ewentualnie zakończy wcześniej, zależy od spełnienia żądań i rozmów na szczeblu ogólnopolskim z ministrem zdrowia. Krotoszyński związek skupia ponad 60 osób.
Poprzednia
Następna