Pożar w Dusznej Górce, trzy osoby poszkodowane

W trakcie dojazdu zastępów straży pożarnej Dyżurny Stanowiska Kierowania nawiązał połączenie telefoniczne z osobą zgłaszającą i jak się okazało była to osoba, która jest wewnątrz palącego się mieszkania i ma odciętą drogę ewakuacji, ponieważ w oknach zamontowane są kraty, a za drzwiami ogień uniemożliwił opuszczenie pomieszczenia. W trakcie rozmowy, która trwała do przybycia pierwszych zastępów pożarniczych dyżurny ustalił również, że w mieszkaniu znajdują się jeszcze dwie inne osoby.

Zgłoszenie o pożarze do Stanowiska Kierowania Komendanta Powiatowego PSP w Krotoszynie wpłynęło o godzinie 13:41. Do zdarzenia zadysponowane zostały trzy zastępy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Krotoszynie w tym Grupa Operacyjna pod dowództwem Zastępcy Komendanta Powiatowego PSP w Krotoszynie oraz po jednym zastępie z jednostek OSP Roszki i OSP Orpiszew.

Po przybyciu na miejsce zdarzenia Kierujący Działaniem Ratowniczym ustalił, że pali się w jednym z mieszkań w budynku wielorodzinnym, w obiekcie panuje duże zadymienie. Osoby postronne przed przybyciem straży pożarnej przez okno w mieszkaniu wyciągnęły na zewnątrz jedną osobę. Po uzyskaniu informacji o kolejnych osobach przebywających wewnątrz KDR  podjął decyzję o wprowadzeniu strażaków do wnętrza mieszkania, których zadaniem było przeszukanie pomieszczeń i dotarcie do osób poszkodowanych. W jednym z pomieszczeń ratownicy odnaleźli nieprzytomną osobę, którą ewakuowali na zewnątrz i przekazali ratownikom medycznym. Do ostatniej osoby strażacy uzyskali dostęp usuwając metalową kratę w oknie. Wszystkie trzy osoby zostały przekazane pod opiekę personelu medycznego, a nieprzytomna osoba po kilkudziesięciu minutach resuscytacji krążeniowo-oddechowej odzyskała funkcje życiowe. W trakcie czynności realizowanych przez Zespoły Ratownictwa Medycznego KDR uzyskał informację od ratownika medycznego o przylocie śmigłowca LPR, dlatego skierował jeden zastęp do wyznaczenia lądowiska i zabezpieczenia lądowania statku powietrznego.

Pożar nie rozprzestrzenił się poza mieszkanie, w którym doszło do jego zaprószenia, a po jego ugaszeniu budynek został oddymiony i przewietrzony. Cały obiekt sprawdzono urządzeniami pomiarowymi, które potwierdziły likwidację zagrożenia. Na tym działania straży pożarnej trwające 3 godziny i 44 minuty zakończono i zastępy wróciły do miejsca stacjonowania.