Więcej zimnej krwi, determinacji, a być może także i sił do samego końca zachowali goście, którzy w minioną sobotę wygrali w twierdzy Krotoszyn przy Olimpijskiej.
Siatkarze Volley kost-pol.pl Wieleń przyjechali do Krotoszyna, by podkreślić swoją dominację na tym etapie ligowych rozgrywek. I ta sztuka im się udała. Dzięki temu zwycięstwu obecny lider ma na swoim koncie już cztery zwycięstwa i żadnej porażki. Choć trzeba podkreślić, że Wieleń w spotkaniu z Astrą, stracił - jak dotychczas - najwięcej setów.
Sobotnie spotkanie było pierwszym, które w tym sezonie, przed własną publicznością rozegrali krotoszynianie. A sam mecz był bardzo wyrównany, na co wskazuje choćby rozegranych pięć setów.
Astra rozpoczęła mecz bardzo udanie i z przytupem, wygrywając zdecydowanie pierwszą odsłonę. Co więcej, podopieczni Łukasza Przybylaka mieli okazję całą rywalizację zakończyć szybko po swojej myśli, gdyby udało im się wyjść zwycięsko z walki na przewagi w drugim secie. Niestety, wygrali go przyjezdni. Trzeci set - to także walka na przewagi - stał się łupem gospodarzy. Czwarta odsłona, to zwycięstwo drużyny z Wielenia. O wszystkim miał więc zadecydować tie-break. A w nim wyraźnie lepsi okazali się goście.
O porażce trzeba więc szybko zapomnieć, bo już w najbliższą sobotę kolejny wyjazdowy mecz, tym razem w Pile.
ROsmosis-Wawrzyniak KKS Astra Krotoszyn - Volley kost-pol.pl Wieleń
2:3 (25:20, 24:26, 29:27, 19:25, 5:15)












































