- Leśne bociany są czarne i bardzo ostrożne, dlatego trudno je zaobserwować w naturze. Jednak czasami pojawiają się w pobliżu leśniczówek, skąd można je obserwować nie zakłócając ich żerowania. Tak właśnie było z osobnikiem, który w niedzielne popołudnie postanowił „zameldować” swój powrót z zimowych wojaży - opisuje Przemysław Świerblewski z Nadleśnictwa Krotoszyn.
- W marcu tradycyjnie oczekujemy na wszelkie oznaki nadchodzącej wiosny. Jednym z nich jest powrót bocianów, chyba najbardziej wyczekiwanych ptaków. Zgodnie z przysłowiem „Na Józefa świętego przylatują ptaki jego” przyjmuje się, że to właśnie 19 marca jest dniem, w którym powinny pojawić się bociany - wskazuje P. Świerblewski.
Warto dodać, że odróżnieniu od białych kuzynów, bociany czarne występują nielicznie i w dużym rozproszeniu. Są skryte i unikają kontaktu z człowiekiem. Jeśli natkniemy się na nie przypadkowo niezwłocznie odlatują. Z powyższych powodów spotkania z nimi należą do rzadkości i niewiele osób wie, że mieszkają one również w krotoszyńskich lasach.
- Hajstra, jak gwarowo nazywa się bociana czarnego, zamieszkuje głównie obszary mokradłowe, obfitujące w płazy, ryby i różne bezkręgowce, stanowiące jego pokarm. Gniazda zakłada w lesie na drzewach. Miejsca jego lęgowania podlegają ochronie strefowej. Wokół gniazd wyznacza się dwa obszary: ochrony całorocznej – o promieniu do 200 m i ochrony okresowej o promieniu do 500 m. Strefa ochrony okresowej w przypadku bociana czarnego obowiązuje od 15 marca do 31 sierpnia. W krotoszyńskich lasach mamy wyznaczone strefy wokół sześciu gniazd bociana czarnego - informuje.
- Występowaniu tego gatunku sprzyjają podejmowane przez nas działania z zakresu ochrony mokradeł i małej retencji nizinnej. Budowane przez nas zastawki, niewielkie oczka wodne i inne obiekty stanowią dobre miejsca żerowiskowe dla bocianów czarnych. Liczymy, że hajstry w naszych lasach będzie coraz więcej, dzięki czemu łatwiej będzie o przypadkowe spotkania z tymi ciekawymi ptakami - dodaje P. Świerblewski.
Poprzednia
Następna