Wiadomości za pomocą poczty elektronicznej wpłynęły do Starostwa Powiatowego, Urzędu Miejskiego, Urzędu Skarbowego i Sądu Rejonowego. Po otrzymaniu informacji powiadomiono krotoszyńską policję, w której działa specjalna jednostka pirotechniczna. - Sprawdzono budynki i nie znaleziono żadnych ładunków wybuchowych - mówi mł. asp. Teresa Walkowiak z KPP w Krotoszynie. Nie wszyscy też administratorzy zdecydowali się na ewakuację osób. - Takie informacje pojawiają się co jakiś czas. Wszystkie procedury są zachowane, ale to administrator podejmuje decyzję o ewakuacji - dodaje T. Walkowiak.
Poprzednia
Następna