Sprawa jest o tyle poważna, bo wszystkim znana jest obecna sytuacja epidemiologiczna w naszym kraju.
W kaliskim "okrąglaku" bomba miała wybuchnąć o godz. 14.00. - O pogróżkach poinformowaliśmy policję - ekipa z psami tropiącymi przeszukała szpital - żadnego ładunku nie znaleziono. W stanie epidemii, w sytuacji, gdy w szpitalu odbywa się kwarantanna jednego z oddziałów - to dodatkowe narażanie zdrowia i życia pacjentów, personelu medycznego, a także policjantów - czytamy w informacji podanej przez kaliski szpital.
Sprawcę udało się bardzo szybko ustalić i zatrzymać. - Jest to mieszkaniec powiatu krotoszyńskiego - potwierdza asp. Piotr Szczepaniak, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Krotoszynie.
Próbujemy ustalić kolejne fakty w tej bulwersującej sprawie.
Poprzednia
Następna