Temat zainicjował radny Hieronim Marszałek. - Sam wielokrotnie wnioskowałem o nowe zatrudnienia, choćby w wydziale komunikacji, geodezji i budownictwa. Tam jest bardzo duże obłożenie - stwierdził samorządowiec.
- Jesteśmy na poziomie powiatu pleszewskiego, jeżeli chodzi o ilość mieszkańców przypadających na jednego pracownika - rozpoczął Stanisław Szczotka, starosta krotoszyński. Tam - według włodarza powiatu - na jednego pracownika przypadają 743 osoby.
- Rzeczywiście rok do roku zatrudnionych jest dziewięciu pracowników więcej. Na tych dziewięciu pracowników to są cztery sprzątaczki, które pracowały w 2019 i 2018, gdzie miały umowy okresowe. Od 2021 r. są to osoby zatrudnione na stałe, na pół etatu. Kolejna osoba - jak dodał starosta - to pracownik zatrudniony, zgodnie z wnioskiem Najwyższej Izby Kontroli, który zajmuje się audytem w jednostce.
Dwie nowe osoby trafiły też do wydziału komunikacji. Jedna z nich po stażu do odbierania telefonów i umawiania interesantów na rejestracje pojazdów. - To były wnioski radnych, żeby nie było kolejek. Mamy trzy większe firmy, które zajmują się rejestracją pojazdów i dwie osoby, tylko tymi firmami się zajmują.
Dodatkowe stanowisko "ds. azbestu" powstało też w wydziale ochrony środowiska. - Jest to osoba, która przepracowała już trzy lata w wydziale na stażach, na pracach interwencyjnych i zastępstwach. Zatrudnienie o jedną osobę zwiększyło się także w architekturze i budownictwie.
- Pełnych etatów jest 111. Wiele osób jest podwójnie liczonych. Mamy młodą kadrę, która rodzi dzieci i bardzo dobrze. Są osoby na urlopach macierzyńskich i wychowawczych. Na ich miejscach są zastępstwa. Natomiast etaty są liczone dwa, a osoba jest jedna. Takich osób jest 7-8 - wyjaśnia S. Szczotka.
Z kolei radny Jarosław Kubiak podał dane z innych powiatów. Według pozyskanych przez niego informacji wynika, że w Starostwie Powiatowym w Jarocinie zatrudnionych jest 70 osób, a w kępińskim 75. - Tam twierdzą, że jeszcze to jest za dużo. Wnioski same się nasuwają, że u nas by trzeba taki audyt zatrudnienia przeprowadzić, kto za co jest odpowiedzialny - stwierdził radny.
- Nie będę wnikał, jakie pan radny Kubiak pozyskał informacje z powiatu jarocińskiego i kępińskiego. Pewnie jest tak, jak pan radny powiedział. Natomiast starostwo starostwu nierówne. Ilość załatwianych spraw decyduje o tym czy pracownicy mają co robić, czy nie mają co robić. Nasi pracownicy są obciążeni na tyle, że ja nie widzę możliwości, żeby w starostwie było mnie osób pracujących - zakończył S. Szczotka.
(raf)